Moda nie przemija..
... ciągle wraca, miksuje się, lekko zmienia, kolory, fasony...jak w bębnie pralki.. Wiruje, miesza się a na końcu wychodzi to co na początku (chyba że jest jedna różowa skarpetka)..
Pepitka były modne w latach 50, 70, niedawno i jeszcze nie raz będą. Pepitka czyli co? Ano tzw. kurze stopki (choć mnie to kurzych stopek nie przypomina) czyli taka dziwna krateczka z przesuniętymi rogami.
Zainspirowana rybaczkami z Burdy 10/2006 postanowiłam sobie takie sprawić.
Z kawałka kuponu w drobniutkie pepitko (leżącego w szafie z 15 lat) i starej spódnicy w większe pepitko (nie wiem do kogo należała ale dobrze, że ta osoba była "duża" :) więcej materiału :) ) na dodatki- dolne mankiety, pasek, wnętrza kieszeni.
Co wyszło po wrzuceniu do "pralki"...
Oto efekt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz